Z KORESPONDENCJI JAROSŁAWA ZYCHA
Witam bardzo serdecznie,
Firma COLWAY zainspirowała mnie do głębszego zastanowienia się nad istotą zachowania zdrowia i urody. Jestem absolwentką wydziału zdrowia publicznego i jednocześnie kosmetyczką więc tematy te nie były mi obce. COLWAY jednak sprawił, że złapałam bakcyla. Chcę więcej i więcej! (oczywiście doświadczać wrażeń wynikających ze stosowania tych wspaniałych produktów). W COLWAY jestem od niedawna (maj tego roku), natomiast użytkowniczką zostałam tuż po porodzie drugiego dziecka (wrzesień 2014). Moje ciało po dwóch porodach, jeden za drugim, wyglądało jakby było potarkowane na tarce z oczkami do buraków. Moje uda i brzuch były pokryte rozstępami. Położna (Danuta Rydzewska), która zaraziła mnie entuzjazmem do Organizacji i jednocześnie wprowadziła w cudowny świat COLWAY, poleciła mi Kolagen Naturalny jako złoty środek na rozstępy. Dziś, po roku stosowania, mogę otwarcie przyznać, że Kolagen Naturalny jest cudem! W obecnej chwili moje ciało nie ma ani jednej kreski, ani jednego śladu po rozstępach. Kolagen przywrócił mi skórę do stanu sprzed 3 lat.
Od tamtej pory nie przestaję opowiadać o Kolagenie Naturalnym, jako o cudownym eliksirze na skórę.
Pozdrawiam serdecznym uśmiechem Prezesa i całą redakcję „Uśmiechów od COLWAY”
Żaneta Rejkiewicz
Witam,
Z COLWAY „romansuję” od stosunkowo niedawna dzięki Pani Joli Gacek. W zasadzie mogę powiedzieć, że ten romans zakończyłam „ślubem” na całe życie (mam nadzieję :-)). Od pięciu lat prowadzę salon kosmetyczny i z przyjemnością wprowadziłam do oferty zabiegi z wykorzystaniem Kolagenu Naturalnego. Pozwala mi to uzyskać przewagę nad liczną konkurencją.
Upalne lata bardzo mocno utrudniają mi pracę, szczególnie wykonanie makijaży stanowi dość karkołomną czynność (utrwalenie makijażu, aby nie spłynął z klientki po wyjściu, było niezwykle trudne).
Pewnego razu w akcie desperacji sięgnęłam po Kolagen. Skóra mojej klientki była nie lada wyzwaniem, miała płytko unaczynioną cerę i dużą nadpotliwość, którą wzmagał wyjątkowy upał (08.08.2015 – sobota). Przed przystąpieniem do wykonania makijażu oczyściłam skórę twarzy i wtłoczyłam czterokrotnie po 2 „pompki” Kolagenu. Trwało to ok. 30 minut. Gdy pojawiło się ściągnięcie zastosowałam krem nawilżający. Dopiero wtedy wykonałam makijaż i jak zwykle utrwaliłam. Moja klientka była jedyną osobą na weselu, której makijaż utrzymał się do północy bez żadnych poprawek!
Oczywiście usługę makijażu poprzedzoną wyjątkową sesją z Kolagenem wprowadziłam do oferty mojego salonu jako innowację. Ponadto muszę wspomnieć, iż Kolagen świetnie „wycisza” skórę uwrażliwioną po zabiegach depilacji (żaden z dostępnych profesjonalnych produktów stosowanych dotychczas przeze mnie, nie był doskonały w tym zakresie).
Mam nadzieję, że moje doświadczenie będzie przydatne w promocji Kolagenu i produktów go zawierających.
Pozdrawiam.
Jolanta Śmiałkowska
Historia gojenia rany:
Moje doświadczenie z kolagenem
Pierwsze, to zagojenie rozległej, głębokiej rany u cukrzyka, a właściwie 81- letniej kobiety z cukrzycą przy użyciu Kolagenu Silver. U cukrzyków rany się nie goją i zwykle dochodzi do amputacji. Ta kobieta posłuchała pielęgniarki, z którą pracuję zaś efekty widać na zdjęciach:
Pozdrawiam!
Henryka Wardęga