Poznajcie Ewę Lenarczyk i jej historię skutecznego działania DetoColu:
„Trochę się zaśmieciłam przez lata i teraz mam, co mam, ale fajnie że powstał DetoCol. Nawet nie przypuszczałam, że preparat tak szybko zadziała i tak skutecznie.
W tym miejscu muszę wywołać taki temat: czy w ogóle wśród konsumentów preparatów COLWAY istnieje świadomość, że działanie niektórych z nich odczuwamy dość szybko, poprzez … początkowe dolegliwości? Czasem coś boli, dokucza, lub samopoczucie jest fatalne, wówczas nie należy odstawiać suplementu! Bo organizm tak nam pokazuje, że produkt działa! Tak jest z GanoCordem, z Axantą. Nie u wszystkich, ale np. u mnie tak. Z DetoColem tak jest ewidentnie.
Niewyobrażalne, bo już trzeciego zażywania dnia zaczęła boleć mnie właściwie cała jama ustna. Piszę : jama ustna, bo nie np. migdałki. Język miałam obłożony białym „kożuchem”, policzki od środka również, paskudna suchość w ustach i bardzo nieprzyjemny smak. Przyznam, że się wkurzyłam, że choroba mnie jakaś łamie, bo w zeszłym roku dokładnie o tej porze przeszłam paskudną anginę. Miałam lecieć do lekarza, ale na szczęście ich nie lubię, więc najpierw postanowiłam się skonsultować z naszym Guru, czyli Prezesem Jarkiem. Kilka pytań, co „z naszych” brałam, ile i kiedy – a po nich błyskawiczna (i trafna !) diagnoza.
„Ewa, wyhodowałaś sobie solidną Candidę, jest dobrze, tak ma to działać, za kilka dni będziesz jak nowa…”
Taaak, kto by w to uwierzył, jak produkt nowy, pewnie jeszcze nie przebadany, a „gęba” boli. No więc doktor Google na warsztat i poczytałam, obejrzałam zdjęcia. Zgadza się. Według klasycznej medycyny leczenie byłoby paskudne i długie. Lekarz zapewne nafaszerował by mnie nystatyną i jakimiś antybiotykami.
Kolejnego dnia zaczęły boleć mnie stawy, głowa i właściwie wszystkie mięśnie, więc czułam się jak przy poważnej grypie, ale bez temperatury. Przyznam się, że miałam różne wahania, ale wytrzymałam. Nic nie wzięłam, tylko dzielnie dalej colway’owe suple + oczywiście DetoCol. Jak powiedział, tak się stało. Po 3-4 dniach wszystko wróciło do normy. Tylko co nazwać normą? Czy nie wróci to już do moich ust?
Mam nadzieje, że to jedno (grzybowe, czy drożdżakowe) paskudztwo mam już za sobą, a teraz zobaczymy, z czym jeszcze będą u mnie walczyły ziółka z naszego DetoCol -u, bo kurację na pewno zrobię do końca, nawet jeśli znów coś mi „wyjdzie” niemiłego.”
Dziękujemy Ewie za podzielenie się z nami swoimi doświadczeniami. Niezmiernie cieszymy się, kiedy dowiadujemy się, że nasze suplementy działają i pomagają Wam poczuć się lepiej. Dlatego zachęcamy Was do przysyłania do nas swoich historii, abyśmy mogli podzielić się nimi z innymi.
Kontakt: agnieszka.wojcik@colway.pl